jedzenie

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Włoski stół zamiast wiejskiego. Czy nowy weselny trend to rzeczywiście zdrowsza alternatywa?

Letnie miesiące, szczególnie te z literką „r” w nazwie to szczyt sezonu ślubnego. Wesele to dla nowożeńców jeden z najpiękniejszych dni w życiu. To także uroczystość pełna tradycji, choć obecnie niektóre zwyczaje mocno ewoluują lub w ich miejsce pojawiają się nowe. Coraz częściej spotykaną nowością jest zamiana stołu wiejskiego na… włoski. O komentarz czy jest to jedynie nowy trend czy faktycznie zdrowsza i coraz bardziej powszechna alternatywa, poprosiliśmy dietetyczkę Annę Janiszewską-Janowicz z LUX MED.

Włoski stół zamiast wiejskiego.

Letnie miesiące, szczególnie te z literką „r” w nazwie to szczyt sezonu ślubnego. Wesele to dla nowożeńców jeden z najpiękniejszych dni w życiu. To także uroczystość pełna tradycji, choć obecnie niektóre zwyczaje mocno ewoluują lub w ich miejsce pojawiają się nowe. Coraz częściej spotykaną nowością jest zamiana stołu wiejskiego na… włoski. O komentarz czy jest to jedynie nowy trend czy faktycznie zdrowsza i coraz bardziej powszechna alternatywa, poprosiliśmy dietetyczkę Annę Janiszewską-Janowicz z LUX MED.

Wiele par przystępując do organizacji swojego wesela musi pomyśleć o przeróżnych aspektach i krok po kroku zaplanować uroczystość. Najważniejsze to wybór terminu, sali, oprawy muzycznej a wreszcie jedzenia, którego na weselach jest zawsze bardzo dużo. Część osób wciąż decyduje się na standardowe dania – wtedy na stołach króluje rosół, schabowy i oczywiście wiejski stół pełen rodzimych kiełbas, smalcu czy ogórków kiszonych. Czy to będzie się zmieniać?

- Coraz więcej nowożeńców stawia na lekkostrawne menu, które stosunkowo często zdarza mi się omawiać z klientami podczas wizyt. Nowoczesne formy odżywiania pozwalają zapewnić sytość, a przy tym lekkość, stąd często pary wybierają różnorodne menu, obfitujące w warzywa i owoce – tłumaczy Anna Janiszewska-Janowicz, dietetyk w LUX MED.

Już nie wiejski, a włoski?

Na współczesnych weselach można spotkać się z włoskim stołem, na którym zamiast polskich tradycyjnych mięs znaleźć można np. włoskie salami, szynki wędzone, a także włoskie sery typu mozzarella czy te dojrzewające.

- O ile trudno powiedzieć, aby włoskie salami było o wiele zdrowsze od polskich wędlin – w końcu oba te produkty zawierają dużo tłuszczów zwierzęcych, których w diecie powinno być mało, to z pewnością włoski stół ma wiele dodatkowych zalet. Dania z Italii czerpią tak naprawdę z diety śródziemnomorskiej, uznawanej za jedną z najzdrowszych dla naszego organizmu. Poza serami i wędlinami są to także kolorowe papryki, pomidory, przetwory pomidorowe bogate w likopen, oliwki, a także bogactwo zieleni, ziół i śródziemnomorskich przypraw, jak rukola, roszponka czy oregano i bazylia, które nadają potrawom lekkości, poprawiają trawienie i uwydatniają smak włoskich potraw – dodaje dietetyk.

Włoskie przekąski to ogromna ilość błonnika pochodzącego z warzyw i owoców, a także duża dawka produktów przeciwzapalnych i prozdrowotnych jak np. dobrej jakości oliwy czy orzechy. Kolejnym elementem włoskich stołów są dobrej jakości dodatki do pełnoziarnistego pieczywa, które w połączeniu np. ze skropioną oliwą sałatką z pomidora i mozzarelli czy pastami z suszonych pomidorów lub bazylii będą tworzyły zdrowy i zbalansowany posiłek.

- Nie chodzi o to, by na weselach nie jeść kiełbas czy wędlin, ale równoważyć je i bilansować posiłki poprzez dodatek świeżych warzyw, owoców, które stanową źródło błonnika pokarmowego oraz antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy. A dieta śródziemnomorska pozwala na tworzenie zdrowych i różnorodnych połączeń smakowych – wyjaśnia Anna Janiszewska-Janowicz.

Włoskie desery – zdrowe i smaczne

Wybierając ślubne menu z powodzeniem można wybrać słodkości, które będą i smaczne i zdrowe. Włoskie desery na bazie mascarpone czy ricotty z owocami są tego dobrym przykładem. Jednocześnie można zauważyć, że formą przekąski mogą być także orzechy – np. zdrowe sałatki na bazie rukoli z orzechami włoskimi i gruszką czy suszone figi położone na plasterku sera pleśniowego.

- Zarówno na weselach, ale także w naszych kuchniach coraz częściej stawiamy na produkty świeże, a ich bazą są kolorowe warzywa i owoce. Choć wśród nowożeńców wciąż jest wielu tradycjonalistów, to także restauracje i lokale przykładają coraz większą uwagę, by proponować ciekawe i zdrowe zamienniki dobrze znanych nam potraw. Pamiętajmy jednak, by we wszystkim zachować umiar, a w jedzeniu kierować się kolorami i różnorodnością - podsumowuje Anna Janiszewska-Janowicz.

Artykuł reklamowy