Dawniej gęś gościła na polskich stołach dużo częściej niż obecnie. W XIX wieku zajadano się tym pysznym drobiem przez całą jesień i zimę. Stopniowo jednak gęsina została wyparta przez kurczaka, który jest łatwiejszy w hodowli, tańszy i bardziej dostępny.
Kasztany znane są nam już od najmłodszych lat - czy to z jesiennych spacerów po parku, czy z zajęć plastyki, kiedy wbijane na wykałaczki tworzyły fantazyjne figurki. Któż z nas w dzieciństwie nie śledził z zapartym tchem leśnych przygód dwóch kasztanowych przyjaciół – Pękatka i Tutka? Ale te brązowe kuleczki to nie tylko sympatyczni bohaterowie kultowej bajki dla dzieci.
11 listopada obchodzimy dzień św. Marcina, patrona żołnierzy i podróżników. Z tej okazji dawną tradycją na polskich stołach było podawanie gęsiny.
O tym, że „najlepsze kasztany są na placu Pigalle”, a „Zuzanna lubi je tylko jesienią” wiemy dzięki kultowemu serialowi „Stawka większa niż życia” w reżyserii Andrzeja Konica i Janusza Morgensterna.
„Na świętego Marcina najlepsza gęsina, patrz na piersi, patrz na kości, jaka zima nam zagości”
Menu świąteczne jest w naszych domach dość stałe i niezmienne - wszak trzeba zadbać o wszystkie jego tradycyjne punkty: przystawki, zwłaszcza te z jajkiem jako motywem przewodnim, świąteczny żurek, sałatki, ciasta.