Gotowanie może być fantastycznym sposobem na oderwanie się od przyziemnych spraw związanych z pracą lub pomysłem na spędzenie czasu w gronie najbliższych. Zwłaszcza gdy okoliczności nie sprzyjają wychodzeniu z mieszkania.
Jak przygotować się do świąt? To odwieczne pytanie, które zadają sobie wszyscy wraz z nadejściem grudnia. Zanim zasiądziemy z rodziną przy wigilijnym stole, czeka nas całe mnóstwo przygotowań.
Barszcz ma w sobie coś, na co czeka się z utęsknieniem przez cały rok. Według wielu smakoszy nie istnieje lepszy sposób na rozpoczęcie tradycyjnej kolacji wigilijnej niż solidna porcja czerwonego barszczu z uszkami.
Są takie pozycje w menu, które wyjątkowo smakują raz w roku, m.in. w okresie wielkanocnym. Świąteczne biesiadowanie za pasem. O czym nie zapomnieć podczas kulinarnych przygotowań? LokalnyRolnik.pl podpowiada.
Wielkanoc to święta bardzo tradycyjne: rodzinne święcenie koszyczka, wspólne śniadanie, na którym królują jajka, a potem świąteczny obiad z żurkiem i dodatkiem białej kiełbasy.
Dobrze skomponowane śniadanie to klucz do dobrego samopoczucia. Każdy zdrowy posiłek odżywia ciało, stymuluje metabolizm i zwiększa odporność. Bez drugiego śniadanie nie będziemy mogli skoncentrować się w pracy czy w szkole.
Na ten moment czekaliśmy długo. Nareszcie żegnamy zimę, która powoli ustępuje dużo cieplejszej porze roku. Natura budzi się do życia – to najlepszy czas, by zweryfikować swoje dotychczasowe przyzwyczajenia. W tym żywieniowe! Pojawiają się pierwsze nowalijki, więc stworzenie kolorowego i różnorodnego jadłospisu będzie dużo przyjemniejszym zadaniem.
Gdy za oknem coraz zimniej, tym chętniej spędzamy czas w domowym zaciszu. Chłodne jesienne popołudnia i wieczory to idealny czas na odkrywanie nieznanych dotąd wypieków, szczególnie w wersji wytrawnej. Domowe chleby, bułeczki i tarty smakują wyśmienicie zarówno tuż po upieczeniu, jak i po kilku dniach. Nadziewane mięsnym lub warzywnym farszem ciasta zaspokoją apetyt i wypełnią dom przytulnym zapachem, który w mig odegna jesienną melancholię.
Na pewno znasz przysłowie „śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, kolację jak żebrak” – jest w nim wiele prawdy.
Każda pora roku rządzi się swoimi prawami – jesień to okres, kiedy w kuchni chętnie wykorzystujemy pachnące lasem, aromatyczne kapelusze. Wraz z nadejściem coraz krótszych dni rozpoczyna się bowiem sezon zbioru grzybów. Cenimy je za niepowtarzalny smak. Wykorzystywane już na dawnych szlacheckich stołach, stanowią bazę wielu narodowych dań.
Choć aż 98% Polaków ma świadomość roli warzyw i owoców w diecie, sięgamy po nie zbyt rzadko, a tylko 1 osoba na 4 wie, ile wynosi zalecane dzienne spożycie tych produktów .
W święta lubimy sobie pofolgować z jedzeniem. Szczególnie, jeśli w planach mamy noworoczne postanowienia o przejściu na dietę czy ograniczenie słodyczy. Nie ma w tym nic złego. Jednak dogadzać przy stole trzeba sobie z głową, zachowując zdrową równowagę. Jak więc sobie folgować, żeby nie żałować?
Porządki w domu, malowanie pisanek, Wielki Tydzień, przygotowanie święconki i poniedziałkowe lanie wodą, a na stole żurek lub barszcz z białą kiełbasą, jajka i sałatka jarzynowa – to obowiązkowy element świąt wielkanocnych większości Polaków, wynika z badania przeprowadzonego w ramach inicjatywy „Wybieram lokalne” PSH Lewiatan.
Polska słynie z kulinarnych przysmaków. Naszą narodową dumą znaną na całym świecie są między innymi pierogi. Jednak podróżując po kraju można odnaleźć smaki charakterystyczne dla danego regionu. Zwłaszcza latem, gdy stajemy się turystami, warto zwiedzać miejsca nie tylko pod kątem historycznym czy przyrodniczym, ale także kulinarnym. Wszyscy wiedzą, że najlepsze, prawdziwe oscypki zjedzą na Podhalu, a świeżą rybę z portu nad Bałtykiem. Podpowiadamy, gdzie wybrać się, by skosztować najlepszych blin, chłodnika lub pyz!
Nuda w kuchni dopada często. Dzieci ciągle proszą o ulubione naleśniki z serem, podczas Świąt króluje pieczeń z pieczarkami, a jak pierogi - to ruskie. Jest na to sposób – tajemnica tkwi w farszu!